Poszliśmy do szkoły . Fizyka z Panem
Sweetem . Okropnie mi się nudziło , Joy siedziała z Marą , a ja z Amber . Amber gadała
by tylko o modzie więc klapa . Nina usiadła z Fabianem . Pewnie przypadli sobie do
gustu : on nieśmiały , ona tajemnicza . Po lekcjach Alfie wymyślił , by zrobić Ninie
inicjację w piwnicy . Wiąże się to z ryzykiem , ponieważ Victor może wejśc . Ale
Lewis obiecał , że szczoteczkę weźmie na siebie . Wszyscy po obiedzie zeszliśmy do
piwnicy . Alfie wymyślił , by nowa weszła do szafy i spędziła tam 5 minut . Było to
banalne zadanie . Fabian próbował protestować , lecz Nina zabroniła mu tego i
podjęła się wyzwania . Ja wymyśliłam o wiele bardziej trudniejsze i ekstremalne
zadanie . Na regałach stały ampułki napełnione jakąś pomarańczową cieczą . Nina miała wypić tę ciecz . Jak
zwykle Fabian pękał ale Nina bez słowa sprzeciwu uczyniła to . Po 1 minucie od wypicia nagle
runęła na ziemię . Dostała drgawek . Okropnie się wystraszyłam i miałam wyrzuty
sumienia . Wszyscy pośpiesnie uciekli , ja też . Został tylko Fabian i Amber . Amber
poszła po Victora . Gdy ujrzał pustą ampułkę przy twarzy Niny wpadł w furię . W
końcu odważyłam się z powrotem zejść na dół . Z Niną było coraz gorzej . Jej skóra
stała się taka blada , usta sine , oczy podkrążone , nieprzytomna . Trudy wezwała lekarzy , a oni zabrali Martin do szpitala .
Fabian był wstrząśnięty . Wieczorem zawołał
mnie i Amber . Zeszliśmy do piwnicy , by pobrać próbkę tajemniczej cieczy , i
powąchać co to jest . Lecz był poważniejszy problem : nad drzwiami piwnicy pojawiły
się kamery . Nagle na dół zmierzał Victor . Pociągnęłam za sobą Fabiana i Amber do
kuchni . Kopałam w co popadnie aż w końcu zrobiłam w jakiejś blasze dziurę . Była
ona dosyć duża , wystarczająca by zmieściła się tam 1 osoba . Był to ogromny
tunel . Ja weszłam pierwsza . Za mną Amber a na końcu niezbyt przekonany
Fabian . Strasznie tam cuchnęło , było ciemno a tunel nadal ciągnął się w
nieskończoność . W końcu dotarliśmy do jakiejś ściany , gdzie były przesuwane
cyfry.Trzeba było je tak przesunąć by rozszyfrować kod . Fabian był pewny , że to
jakaś data związana z wyprawą Frobishera do Egiptu , ale nie znał
jej . Zrezygnowani poczęliśmy wracać . W holu , na fotelu siedział Victor , który
prowadził ożywioną rozmowę przez telefon . Gdy nas zobaczył , pośpiesznie się
rozłączył .
Ozwał się beznamiętnym tonem :
- Panna Martin napiła się płynu do
mycia . Jest z nią coraz lepiej . Jak tak dalej pójdzie , to za 3 dni wróci . Jutro
Trudy może zabrać 2 chętne osoby , które chciałyby odwiedzić Ninę . Ustalcie z
Trudy , kto idzie . Ustaliliśmy , że pójdę ja i Fabian .
Kupiłam Ninie dużą , mleczną czekoladę na
przeprosiny , a Fabian wziął kilka naukowych książek .
I jak podobało się? Myślę , że jest lepiej niż rozdział 1 . Wygląd już niedługo także się poprawi , ponieważ zamówiłam nagłówek u szabloniarki :) .
super rozdział. masz talent. obserwuję i liczę na rewanż :)
OdpowiedzUsuńzapraszam: young---forever.blogspot.com
zapowiada się ciekawy blog :>
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki !
http://contepariro.blogspot.com/
Super rozdział. bardzo wciągający ;)
OdpowiedzUsuńiinvictuss.blogspot.com
Super rozdział. Czekam na więcej. :D
OdpowiedzUsuń