Poszliśmy do szpitala razem z Fabianem . Nina siedziała na szpitalnym łóżku oraz czytała przeróżne książki o starożytnym Egipcie . Moją czekoladę przyjęła z uśmiechem na twarzy i stwierdziła , że to nie moja wina .
W każdym bądź razie Martin jest już w dobrej formie . Poprzechadzaliśmy się wspólnie po szpitalu , a Nina zdradziła nam swój mały , szpitalny sekret . Stwierdziła , że cały personel tego szpitala musi coś podejrzewać . No bo po co byłby Victorowi płyn do mycia ? Od tego jest Trudy. . Opowiedzieliśmy Ninie o całej sprawie z tunelem a Nina powiedziała , że nie wytrzyma dłużej tej niepewności i postanowiła wypisać się na własne żądanie . Sporo ryzykowała . Gdy wróciliśmy do Domu Anubisa wszyscy byli bardzo zdumieni . Trudy na widok Niny oczywiście zabrała się za swoją specjalność-ciagutkę . Trudy ogłosiła także , że Nina zostanie jeszcze jutro w Domu , a ja razem z nią . Znowu lekko pokłóciłam się z Amber ponieważ to ona chciała zostać no ale cóż . Dzisiaj o 20 zrobiliśmy spotkanie w moim , Niny i Amber pokoju dotyczące tunelu . Fabian naprawdę jest geniuszem . Znalazł stronę internetowa poświęconą odkryciom archeologicznym grobowca Tutenchamona . Zapisał kilka dat . Pozostawało tylko iść i je sprawdzić . Umówiliśmy się , że wszyscy razem pójdziemy tam po lekcjach ponieważ Amber i Fabian nie mogli znieść myśli że zrobimy to bez nich .
Nagle bez pukania wszedł Victor i zawołał Ninę do swojego gabinetu . Okropnie się martwiliśmy , ale wiedzieliśmy że Nina nie wsypie nas z tym incydentem w piwnicy .
Gdy Nina wróciła poinformowała nas o szokującej informacji :
Victor pytał , czy wie czego się napiła , co dobrego narobiła . Powiedział , że i tak o wszystkim już pewnie wiemy (co nie jest prawdą) i powiedział , że Nina napiła się eliksiru życia . Nie chciał powiedzieć nic więcej . Trzeba byłoby zapytać kogoś kto jest dobrze poinformowany . Hmm..może Sweet , no wiadomo Victor i Andrews ? Do czego ten eliksir życia i do czego Victorowi on potrzebny ? Trzeba będzie powęszyć troszkę w rzeczach Victora i dowiedzieć się o tym wszystkim...
sobota, 30 marca 2013
piątek, 29 marca 2013
Rozdział 2
Poszliśmy do szkoły . Fizyka z Panem
Sweetem . Okropnie mi się nudziło , Joy siedziała z Marą , a ja z Amber . Amber gadała
by tylko o modzie więc klapa . Nina usiadła z Fabianem . Pewnie przypadli sobie do
gustu : on nieśmiały , ona tajemnicza . Po lekcjach Alfie wymyślił , by zrobić Ninie
inicjację w piwnicy . Wiąże się to z ryzykiem , ponieważ Victor może wejśc . Ale
Lewis obiecał , że szczoteczkę weźmie na siebie . Wszyscy po obiedzie zeszliśmy do
piwnicy . Alfie wymyślił , by nowa weszła do szafy i spędziła tam 5 minut . Było to
banalne zadanie . Fabian próbował protestować , lecz Nina zabroniła mu tego i
podjęła się wyzwania . Ja wymyśliłam o wiele bardziej trudniejsze i ekstremalne
zadanie . Na regałach stały ampułki napełnione jakąś pomarańczową cieczą . Nina miała wypić tę ciecz . Jak
zwykle Fabian pękał ale Nina bez słowa sprzeciwu uczyniła to . Po 1 minucie od wypicia nagle
runęła na ziemię . Dostała drgawek . Okropnie się wystraszyłam i miałam wyrzuty
sumienia . Wszyscy pośpiesnie uciekli , ja też . Został tylko Fabian i Amber . Amber
poszła po Victora . Gdy ujrzał pustą ampułkę przy twarzy Niny wpadł w furię . W
końcu odważyłam się z powrotem zejść na dół . Z Niną było coraz gorzej . Jej skóra
stała się taka blada , usta sine , oczy podkrążone , nieprzytomna . Trudy wezwała lekarzy , a oni zabrali Martin do szpitala .
Fabian był wstrząśnięty . Wieczorem zawołał
mnie i Amber . Zeszliśmy do piwnicy , by pobrać próbkę tajemniczej cieczy , i
powąchać co to jest . Lecz był poważniejszy problem : nad drzwiami piwnicy pojawiły
się kamery . Nagle na dół zmierzał Victor . Pociągnęłam za sobą Fabiana i Amber do
kuchni . Kopałam w co popadnie aż w końcu zrobiłam w jakiejś blasze dziurę . Była
ona dosyć duża , wystarczająca by zmieściła się tam 1 osoba . Był to ogromny
tunel . Ja weszłam pierwsza . Za mną Amber a na końcu niezbyt przekonany
Fabian . Strasznie tam cuchnęło , było ciemno a tunel nadal ciągnął się w
nieskończoność . W końcu dotarliśmy do jakiejś ściany , gdzie były przesuwane
cyfry.Trzeba było je tak przesunąć by rozszyfrować kod . Fabian był pewny , że to
jakaś data związana z wyprawą Frobishera do Egiptu , ale nie znał
jej . Zrezygnowani poczęliśmy wracać . W holu , na fotelu siedział Victor , który
prowadził ożywioną rozmowę przez telefon . Gdy nas zobaczył , pośpiesznie się
rozłączył .
Ozwał się beznamiętnym tonem :
- Panna Martin napiła się płynu do
mycia . Jest z nią coraz lepiej . Jak tak dalej pójdzie , to za 3 dni wróci . Jutro
Trudy może zabrać 2 chętne osoby , które chciałyby odwiedzić Ninę . Ustalcie z
Trudy , kto idzie . Ustaliliśmy , że pójdę ja i Fabian .
Kupiłam Ninie dużą , mleczną czekoladę na
przeprosiny , a Fabian wziął kilka naukowych książek .
I jak podobało się? Myślę , że jest lepiej niż rozdział 1 . Wygląd już niedługo także się poprawi , ponieważ zamówiłam nagłówek u szabloniarki :) .
czwartek, 28 marca 2013
Rozdział 1
Nie mogłam się doczekać , kiedy ich wszystkich zobaczę . Wakacje minęły dość przyjemnie , ale to nie jest to samo co rok w Domu Anubisa . Amber powinna już tu właściwie być , a co z resztą to nie wiem :) .
Do holu wszedł jakiś mężczyzna w czarnych okularach , który był obładowany ze wszystkich stron walizkami . Prawie by się o nie potknął , lecz jakaś dziewczyna ostrzegła go:
-Jeśli uszkodzisz moje ciuchy ze Szkoły Mody to Cię normalnie zabiję . Tatuś powiedział , że jak je zniszczę to mi utnie kieszonkowe , a co się z tym wiąze , będę chodzić staroświecko ubrana .
Oczywiście od razu rozpoznałam ten głos . Głos Amber ! Zbiegłam po schodach najszybciej jak się da i rzuciłam w jej ramiona . Wzięłam walizki od nieszczęsnego mężczyzny i pobiegłam z nimi na górę , do naszego wspólnego pokoju . Łóżka jeszcez nie pościelone , czekają na Trudy . Trudy tymczasem od rana siedzi w kuchni i przyrządza najrozmaitsze smakołyki .
Posiedziałyśmy trochę z Amber w pokoju , aż Trudy zawołała:
-Gwiazdki ! Zejdźcie na dół !
W jadalni przy stole siedzieli już: Alfie , Jerome , Mara , Joy , Mick , Fabian .
Oczywiście , jak zwykle Ambs zaczęła się chwalić umiejętnościami nabytymi podczas wakacyjnego pobytu w Nowojorskiej Szkole Mody . Wkrótce weszła jakaś dziewczyna , w długich i kręconych włosach .
Przedstawiła się:
-Jestem Nina . Przyjechałam ze Stanów .
Wszyscy bez ogródek z nią rozmawiali , lecz ja nie byłam co do niej zbytnio przekonana . Zaproponowałam więc , by miała pokój ze mną i Amber , będzie okazja by dobrze ją poznać . Amber podarowała mi i Ninie kilka fajnych rzeczy choć nie w moim stylu . Nina była taka tajemnicza . Nie chciała zbyt wiele mówić o sobie i swojej rodzinie . W końcu zebrałam się do mycia , później Amber , no i na końcu ona .
Dzisiaj taki krótki ponieważ 1 więc najgorszy i najnudzniejszy.Jeśli dodajesz komentarz na moim blogu,obserwujesz go,to się dowdzięczam więc proszę nie pisać linków do swoich blogów w komenatrzach:)
Do holu wszedł jakiś mężczyzna w czarnych okularach , który był obładowany ze wszystkich stron walizkami . Prawie by się o nie potknął , lecz jakaś dziewczyna ostrzegła go:
-Jeśli uszkodzisz moje ciuchy ze Szkoły Mody to Cię normalnie zabiję . Tatuś powiedział , że jak je zniszczę to mi utnie kieszonkowe , a co się z tym wiąze , będę chodzić staroświecko ubrana .
Oczywiście od razu rozpoznałam ten głos . Głos Amber ! Zbiegłam po schodach najszybciej jak się da i rzuciłam w jej ramiona . Wzięłam walizki od nieszczęsnego mężczyzny i pobiegłam z nimi na górę , do naszego wspólnego pokoju . Łóżka jeszcez nie pościelone , czekają na Trudy . Trudy tymczasem od rana siedzi w kuchni i przyrządza najrozmaitsze smakołyki .
Posiedziałyśmy trochę z Amber w pokoju , aż Trudy zawołała:
-Gwiazdki ! Zejdźcie na dół !
W jadalni przy stole siedzieli już: Alfie , Jerome , Mara , Joy , Mick , Fabian .
Oczywiście , jak zwykle Ambs zaczęła się chwalić umiejętnościami nabytymi podczas wakacyjnego pobytu w Nowojorskiej Szkole Mody . Wkrótce weszła jakaś dziewczyna , w długich i kręconych włosach .
Przedstawiła się:
-Jestem Nina . Przyjechałam ze Stanów .
Wszyscy bez ogródek z nią rozmawiali , lecz ja nie byłam co do niej zbytnio przekonana . Zaproponowałam więc , by miała pokój ze mną i Amber , będzie okazja by dobrze ją poznać . Amber podarowała mi i Ninie kilka fajnych rzeczy choć nie w moim stylu . Nina była taka tajemnicza . Nie chciała zbyt wiele mówić o sobie i swojej rodzinie . W końcu zebrałam się do mycia , później Amber , no i na końcu ona .
Dzisiaj taki krótki ponieważ 1 więc najgorszy i najnudzniejszy.Jeśli dodajesz komentarz na moim blogu,obserwujesz go,to się dowdzięczam więc proszę nie pisać linków do swoich blogów w komenatrzach:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)