sobota, 30 marca 2013

Rozdział 3

Poszliśmy do szpitala razem z Fabianem . Nina siedziała na szpitalnym łóżku oraz czytała przeróżne książki o starożytnym Egipcie . Moją czekoladę przyjęła z uśmiechem na twarzy i stwierdziła , że to nie moja wina .
W każdym bądź razie Martin jest już w dobrej formie . Poprzechadzaliśmy się wspólnie po szpitalu , a  Nina zdradziła nam swój mały , szpitalny sekret . Stwierdziła , że cały personel tego szpitala musi coś podejrzewać . No bo po co byłby Victorowi płyn do mycia ? Od tego jest Trudy. .  Opowiedzieliśmy Ninie o całej sprawie z tunelem a Nina powiedziała , że nie wytrzyma dłużej tej niepewności i postanowiła wypisać się na własne żądanie . Sporo ryzykowała . Gdy wróciliśmy do Domu Anubisa wszyscy byli bardzo zdumieni . Trudy na widok Niny oczywiście zabrała się za swoją specjalność-ciagutkę . Trudy ogłosiła także , że Nina zostanie jeszcze jutro w Domu , a ja razem z nią . Znowu lekko pokłóciłam się z Amber ponieważ to ona chciała zostać no ale cóż . Dzisiaj o 20 zrobiliśmy spotkanie w moim , Niny i Amber pokoju dotyczące tunelu . Fabian naprawdę jest geniuszem . Znalazł stronę internetowa poświęconą odkryciom archeologicznym grobowca Tutenchamona . Zapisał kilka dat . Pozostawało tylko iść i je sprawdzić . Umówiliśmy się , że wszyscy razem pójdziemy tam po lekcjach ponieważ Amber i Fabian nie mogli znieść myśli że zrobimy to bez nich .
Nagle bez pukania wszedł Victor i zawołał Ninę do swojego gabinetu . Okropnie się martwiliśmy , ale wiedzieliśmy że Nina nie wsypie nas z tym incydentem w piwnicy .
Gdy Nina wróciła poinformowała nas o szokującej informacji :
Victor pytał , czy wie czego się napiła , co dobrego narobiła . Powiedział , że i tak o wszystkim już pewnie wiemy (co nie jest prawdą) i powiedział , że Nina napiła się eliksiru życia . Nie chciał powiedzieć nic więcej . Trzeba byłoby zapytać kogoś kto jest dobrze poinformowany . Hmm..może Sweet , no wiadomo Victor i Andrews ? Do czego ten eliksir życia i do czego Victorowi on potrzebny ? Trzeba będzie powęszyć troszkę w rzeczach Victora i dowiedzieć się o tym wszystkim...

piątek, 29 marca 2013

Rozdział 2


Poszliśmy do szkoły . Fizyka z Panem Sweetem . Okropnie mi się nudziło , Joy siedziała z Marą , a ja z Amber . Amber gadała by tylko o modzie więc klapa . Nina usiadła z Fabianem . Pewnie przypadli sobie do gustu : on nieśmiały , ona tajemnicza . Po lekcjach Alfie wymyślił , by zrobić Ninie inicjację w piwnicy . Wiąże się to z ryzykiem , ponieważ Victor może wejśc . Ale Lewis obiecał , że szczoteczkę weźmie na siebie . Wszyscy po obiedzie zeszliśmy do piwnicy . Alfie wymyślił , by nowa weszła do szafy i spędziła tam 5 minut . Było to banalne zadanie . Fabian próbował protestować , lecz Nina zabroniła mu tego i podjęła się wyzwania . Ja wymyśliłam o wiele bardziej trudniejsze i ekstremalne zadanie . Na regałach stały ampułki napełnione jakąś pomarańczową cieczą . Nina miała wypić tę ciecz . Jak zwykle Fabian pękał ale Nina bez słowa sprzeciwu uczyniła to . Po 1 minucie od wypicia nagle runęła na ziemię . Dostała drgawek . Okropnie się wystraszyłam i miałam wyrzuty sumienia . Wszyscy pośpiesnie uciekli , ja też . Został tylko Fabian i Amber . Amber poszła po Victora . Gdy ujrzał pustą ampułkę przy twarzy Niny wpadł w furię . W końcu odważyłam się z powrotem zejść na dół . Z Niną było coraz gorzej . Jej skóra stała się taka blada , usta sine , oczy podkrążone , nieprzytomna . Trudy wezwała lekarzy , a oni zabrali Martin do szpitala . 
Fabian był wstrząśnięty . Wieczorem zawołał mnie i Amber . Zeszliśmy do piwnicy , by pobrać próbkę tajemniczej cieczy , i powąchać co to jest . Lecz był poważniejszy problem : nad drzwiami piwnicy pojawiły się kamery . Nagle na dół zmierzał Victor . Pociągnęłam za sobą Fabiana i Amber do kuchni . Kopałam w co popadnie aż w końcu zrobiłam w jakiejś blasze dziurę . Była ona dosyć duża , wystarczająca by zmieściła się tam 1 osoba . Był to ogromny tunel . Ja weszłam pierwsza . Za mną Amber a na końcu niezbyt przekonany Fabian . Strasznie tam cuchnęło , było ciemno a tunel nadal ciągnął się w nieskończoność . W końcu dotarliśmy do jakiejś ściany , gdzie były przesuwane cyfry.Trzeba było je tak przesunąć by rozszyfrować kod . Fabian był pewny , że to jakaś data związana z wyprawą Frobishera do Egiptu , ale nie znał jej . Zrezygnowani poczęliśmy wracać . W holu , na fotelu siedział Victor , który prowadził ożywioną rozmowę przez telefon . Gdy nas zobaczył , pośpiesznie się rozłączył . 
Ozwał się beznamiętnym tonem : 
- Panna Martin napiła się  płynu do mycia . Jest z nią coraz lepiej . Jak tak dalej pójdzie , to za 3 dni wróci . Jutro Trudy może zabrać 2 chętne osoby , które chciałyby odwiedzić Ninę . Ustalcie z Trudy , kto idzie . Ustaliliśmy , że pójdę ja i Fabian . 
Kupiłam Ninie dużą , mleczną czekoladę na przeprosiny , a Fabian wziął kilka naukowych książek . 

I jak podobało się?  Myślę , że jest lepiej niż rozdział 1 . Wygląd już niedługo także się poprawi , ponieważ zamówiłam nagłówek u szabloniarki :) . 

czwartek, 28 marca 2013

Rozdział 1

Nie mogłam się doczekać , kiedy ich wszystkich zobaczę . Wakacje minęły dość przyjemnie ,  ale to nie jest to samo co rok w Domu Anubisa . Amber powinna już tu właściwie być , a co z resztą to nie wiem :) . 

Do holu wszedł jakiś mężczyzna w czarnych okularach , który był obładowany ze wszystkich stron walizkami . Prawie by się o nie potknął , lecz jakaś dziewczyna ostrzegła go:
-Jeśli uszkodzisz moje ciuchy ze Szkoły Mody to Cię normalnie zabiję . Tatuś powiedział , że jak je zniszczę to mi utnie kieszonkowe , a co się z tym wiąze  ,  będę chodzić staroświecko ubrana . 
Oczywiście od razu rozpoznałam ten głos . Głos Amber ! Zbiegłam po schodach najszybciej jak się da i rzuciłam w jej ramiona . Wzięłam walizki od nieszczęsnego mężczyzny i pobiegłam z nimi na górę , do naszego wspólnego pokoju . Łóżka jeszcez nie pościelone , czekają na Trudy  .  Trudy tymczasem od rana siedzi w kuchni i przyrządza najrozmaitsze smakołyki . 
Posiedziałyśmy trochę z Amber w pokoju , aż Trudy zawołała:
-Gwiazdki ! Zejdźcie na dół !
W jadalni przy stole siedzieli już: Alfie , Jerome , Mara , Joy , Mick , Fabian . 
Oczywiście , jak zwykle Ambs zaczęła się chwalić umiejętnościami nabytymi podczas wakacyjnego pobytu w Nowojorskiej Szkole Mody  . Wkrótce weszła jakaś dziewczyna , w długich i kręconych włosach . 
Przedstawiła się:
-Jestem Nina . Przyjechałam ze Stanów . 
Wszyscy bez ogródek z nią rozmawiali , lecz ja nie byłam co do niej zbytnio przekonana . Zaproponowałam więc , by miała pokój ze mną i Amber , będzie okazja by dobrze ją poznać . Amber podarowała mi i Ninie kilka fajnych rzeczy choć nie w moim stylu . Nina była taka tajemnicza . Nie chciała zbyt wiele mówić o sobie i swojej rodzinie . W końcu zebrałam się do mycia , później Amber , no i na końcu ona . 

Dzisiaj taki krótki ponieważ 1 więc najgorszy i najnudzniejszy.Jeśli dodajesz komentarz na moim blogu,obserwujesz go,to się dowdzięczam więc proszę nie pisać linków do swoich blogów w komenatrzach:)